Każdy z nas widział kiedyś ważkę. Nie wiem jak Wy, ale ja do tej pory rozróżniałem „niebieskie”, „zielone”, „takie duże granatowe” i „czerwone”.

Na jednym ze spotkań ZPFP Okręg Krakowski, bardzo ciekawą prezentację o ważkach miał Tomasz Wilk. Wtedy dowiedziałem się jak bogaty w gatunki jest rząd ważek, jak trudna czasami bywa ich poprawna identyfikacja oraz jakie mają ciekawe nazwy, chociażby świtezianka, husarz, lecicha czy miedziopierś.

Na ostatniej wycieczce nad stawy, idąc w ślady Urszuli i Krzysztofa, zacząłem im robić zdjęcia.

Jakie one są fotogeniczne i piękne, zobaczcie:

Co o tym myślisz?