Ten miniony, 2021. rok, był dla mnie bardzo owocny i co najważniejsze bardzo satysfakcjonujący. Spędziłem sporo czasu w terenie i uczyłem się intensywnie jak obserwować i uwieczniać przyrodę.

Obserwacje

Pod względem obserwacji ten rok był dla mnie bardzo udany. Statystyki gatunkowe wyglądają tak (pozwolę się skupić tylko na kręgowcach):

grupagatunki„życiówki”
ptaki24071
ssaki2012
gady i płazy94

Przegląd najciekawszych obserwacji

Rok zaczął się od „wysokiego C” – pierwsze spotkanie z „uralem”. Chwilę po tym spotkałem kolejną sowę – tym razem, po raz pierwszy stanąłem oko w oko z pójdźką.

Marzec to przede wszystkim mój pierwszy „ptasi” wyjazd nad morze. „Zaliczyłem” dziesięć ptasich oraz dwie ssacze „życiówki” w ciągu trzech dni, m.in. widziałem foki na wolności. Od tej chwili, Bałtyk przestał kojarzyć mi się tylko z wyjazdami na nurkowanie czy plażowanie. Koniec miesiąca też był bardzo udany – moja kolejna, nasza najmniejsza sowa w kolekcji: sóweczka.

W czerwcu, należy odnotować moje spotkania z rzadkościami. Z pomurnikiem w Tatrach, syczkiem w Gliwicach oraz susłem perłkowanym i żółwiem błotnym na Roztoczu.

Obserwacja lipca, to kolejne spotkanie z – tym razem z naszą największą – sową. Możliwość podziwiania tego majestatycznego ptaka, jakim jest puchacz, będę pamiętał bardzo długo.

Sierpień to czas rodzinnych wyjazdów, podczas których starałem się zwiedzać okolice nie tylko pod kątem zabytków czy atrakcji ale również lokalnej przyrody. Tak odkryłem lokalną populację muflonów w Pałukach. Sierpień to też obserwacje ptasich rzadkości: kurhannika i warzęchy. Więcej o wakacyjnych obserwacjach we wspomnieniach.

Wrzesień stał pod znakiem kolejnej wizyty nad Bałtykiem. Brałem udział w obozie obrączkarskim organizowanym przez Kuling. I znowy niezwykły wynik: Jedenaście „życiówek” w ciągu kilku dni.

Godne odnotowania obserwacje z października i listopada, to spotkania z rybitwą krótkodziobą, czajką towarzyską oraz sterniczką.

Koniec roku zakończyłem wymarzonym spotkaniem. Miałem okazję obserwować bawiącą się i polującą rodzinę wydr.

Obserwacje na mapie

Tak wyglądają moje obserwacje wprowadzone na platfromie Ornitho.

Zdjęcia

„Zdjęciowo” ten rok mogę podsumować następująco. Robię znacznie więcej zdjęć, ale pokazuję mniej.

Na początku roku stałem się posiadaczem body Olympus OM-D E-M5 Mark III. Mam w końcu body, które jest odporne na warunki atmosferyczne – pozwala mi to na swobodniejsze zachowanie w terenie i mżawka czy deszcz nie zmuszają mnie do gwałtownego chowania aparatu do plecaka. Korzystałem też z porad znacznie bardziej doświadczonych fotografów, którzy dzielą się swoimi wskazówkami i poradami w internecie. Pozwolę sobie wymienić Espena Hellanda i Robina Wonga, od których czerpałem najwięcej.

Wraz z moim postępami w obsłudze sprzętu, szła również coraz większa świadomość jak powinny wyglądać dobre zdjęcia przyrodnicze. Mam tu na myśli zdjęcia, które mają być czymś więcej niż tylko dokumentacją obserwacji. Dlatego spadła częstotliwość publikowania moich zdjęć – po prostu stawiam sobie wyższe wymagania.

Wybrane zdjęcia z 2021 roku

Co o tym myślisz?